Jak trudno być modelką….

Joanna SawickaOd zawsze aparat fotograficzny mnie peszył, spinał gdy miałam się uśmiechnąć i ustawić przed obiektywem do pozowanego zdjęcia – wszystko jedno czy na zdjęciu klasowym czy rodzinnej imprezie. Zdjęcia robione z zaskoczenia też nie dawały zbyt wiele satysfakcji. Zazwyczaj miałam przymrużone oczy, coś mówiłam lub jadłam układając usta w dziwaczny grymas…. Mój ojciec zawsze mawiał do osób, które oglądały siebie na zdjęciach : „Jaka byłaś, taka wyszłaś!” . I koniec pozamiatane! Teraz na szczęście są aparaty cyfrowe i można te niepożądane zdjęcia szybko skasować.

Nie jest łatwo być modelką. Zdecydowanie wolę schować się i nie pozować, no właśnie, bo przyjmuję „pozę”, czyli coś w moim pojęciu nienaturalnego.

Zadanie, które ostatnio miałam wykonać nie było łatwe. Polegało na zrobieniu sesji zdjęciowej w pracowni, gdzie oprócz moich ceramicznych prac miałam być też ja….

Lubię fotografię. Sprawia mi przyjemność zarówno fotografowanie jak i oglądanie gotowych prac. Ale gdy sama mam być obiektem zdjęcia, gdzieś w mojej głowie pojawiają się nerwowe myśli – nie tak, bardziej w prawo, głowa niżej, ściągnij ramiona, no i uśmiech, nieeee za szeroki, mniej, za mało, bo wyglądasz na smutną, o masz znowu mrugnęłam…..

Zdjęcia trwały parę godzin. Efekt prac będzie można niedługo oglądać …. ale gdzie, to jeszcze niespodzianka. Szczegóły już wkrótce 🙂

foto Daniel Ebertowski

Secured By miniOrange